HMS Victory – relacja z budowy cz.2

Drugie poszycie

Rozpocząłem już przyklejanie drugiego poszycia w HMS Victory. Części zostały podklejone na tekturę o grubości bliskiej 1mm. Różnica w stosunku do proponowanej przez Shipyard grubości 1mm, wynika z tego, że postanowiłem także wykonać trzecie poszycie. Będzie ono odwzorowane deska po desce, ale o tym więcej w dalszej części relacji.

mms_img1968935793

Po wycięciu elementów dużo uwagi należy poświęcić ich kształtowaniu. Przy dość grubych i sztywnych pasach wymaga to wiele wysiłku i czasu. Można to zrobić wykorzystując okrągły, drewniany walec(ten sam, który potem stanie się masztem).

mms_img1798577252 mms_img-1565089247

Kolejne pasy drugiego poszycia smarujemy klejem CR. Nie nakładamy go na całą powierzchnię, ale jedynie na krawędziach elementu. Jednocześnie nanosimy klej na sam model, podobnie jak w przypadku pasów nie na całej powierzchni, ale tylko na w miejscach łączenia pierwszego poszycia(na wręgi szkieletu). Części dociskamy właśnie na wysokości kolejnych wręg. Pozwoli to na ułożenie się pasa w obły kształt kadłuba, zapobiegając jednocześnie tworzeniu się tak zwanych „krowich żeber”.

mms_img899010398 mms_20170113_061828 IMG_20170113_093248
mms_img-1205039060 mms_img-304332140 mms_img-1645890418

Szczeliny między kolejnymi pasami dobrze jest zalać klejem CA („kropelka”) i dokładnie zeszlifować połączenie.

mms_img-937030543 mms_img584497478

Jak widzicie klejenie poszycia jest bardzo czasochłonnym etapem pracy, szczególnie przy tak dużym okręcie jak HMS Victory. Należy szczególnie zwracać uwagę na zachowanie symetrii kadłuba. Etap ten, mimo że mało efektownie wyglądający musi być wykonany precyzyjnie, aby ostatnia warstwa poszycia mogła równo się na nim ułożyć.

Czekajcie na kolejne części relacji. Już niedługo następne zdjęcia prezentujące postępy w budowie! Aby nie przegapić nowości polubcie nasz profil na Facebooku, gdzie informujemy na bieżąco o publikacji nowych wpisów na blogu. Pozdrawiam!

Pozostałe zdjęcia